Co słychać w Wielkanocnym koszyczku?
Posłuchajcie teraz informacji o tym co powinno znaleźć się w wielkanocnym koszyczku.
Jak powinna wyglądać idealna święconka? Koszyk wielkanocny to część tradycji świąt wielkanocnych. Ważne jest, żeby zgodnie z tradycją w święconce było w nim siedem podstawowych pokarmów -chleb, jajko, ser, wędlina, chrzan, ciasto i sól.
Chleb: W tradycji chrześcijańskiej jest najważniejszym z symboli, symbolizuje Chrystusa jako chleb życia. Chleb zawsze gwarantował pomyślność i dobrobyt. Jeżeli gospodarze piekli na Wielkanoc wiele odmian chleba, do koszyka wkładali po kromce każdej z nich. W całości święcono specjalny chlebek -paschę.
Jajko: Symbol odradzającego się życia i zwycięstwa życia nad śmiercią. Przypomina nam, że Pan Jezus zmartwychwstał. Wierzono, że podzielenie się jajkiem z bliskimi umacnia więzi rodzinne.
Wędlina: Jej obecność w koszyku miała zapewniać płodność i zdrowie. Była symbolem dostatku, dobrobytu.
Sól: Uznawano ją za symbol oczyszczenia, za sedno istnienia i prawdy. Wierzono, że posiada właściwości odstraszania zła. Poświęcona, ma chronić przed złem i zepsuciem.
Ser: Symbol przyjaźni między człowiekiem a zwierzętami domowymi.
Chrzan: Obrazował ludzką siłę i krzepę fizyczną. Miał również wspomagać skuteczność innych święconych pokarmów.
Ciasto: Do święconki ciasto zostało włączone jako ostatnie. Symbolizowało umiejętności i doskonałość. Najczęściej była to wielkanocna baba. Należało pamiętać, że nie może być to produkt kupiony, ale własnoręcznie upieczony.
Opowiadanie “Komu potrzebne są święta”.
Posłuchajcie uważnie.
Na wiejskim podwórku, w przytulnym kurniku, mieszkało sobie śliczne kurczątko ze swoją mamą- kurą i tatą- kogutem. Mama kura uczyła je dreptać po podwórku i wygrzebywać pazurkami z ziemi pyszne ziarenka i robaczki. Tata kogut pokazywał, jak trzeba wskakiwać na płot i piać donośnie- kukuryku. Oboje rodzice bardzo kochali swoje maleństwo. Aż nagle, któregoś dnia, a było to wczesną wiosną, kurczątko spostrzegło, że rodzice nie mają już dla niego tyle czasu. -Pii, pii … pobaw się ze mną, mamo- prosiło kurczątko. -Ko,ko,ko– gdakała kura, nie mam dzisiaj czasu, muszę znieść dużo jajek, ko,ko,ko. Wielkanoc już blisko! Pobaw się samo maleństwo. I kura poszła znosić jajka. Kurczątko pobiegło do taty koguta. -Pi, pi … Nudzi mi się … Pobaw się ze mną tatusiu! -Kukuryku! Nie mam dziś czasu, muszę obudzić gospodynię i ogłosić całemu światu, że Wielkanoc już blisko. Pobaw się samo maleństwo i kogut wskoczył na płot wołając donośnie–kukuryku! Obrażone kurczątko poszło w świat. Na łące spotkało baranka. -Bee, bee dokąd idziesz Maleństwo ? Takie małe kurczątka nie powinny oddalać się same od domu, bee… -Pi,pii… Przez tę Wielkanoc nikt nie ma dla mnie czasu. Komu w ogóle potrzebne są te Święta? -Jak to, bee…nie wiesz? No to posłuchaj: -Święta potrzebne są kwiatom, żeby mogły kolorami przystroić świat -Święta potrzebne są mamusiom, żeby mogły upiec pyszne wielkanocne ciasta: baby i mazurki -Święta potrzebne są tatusiom, żeby ukryć prezenty od wielkanocnego zajączka. -Święta potrzebne są też dzieciom, żeby mogły zaczarować jajka w kolorowe pisanki. Aha ! Pi, pi teraz już rozumiem, muszę szybko przeprosić rodziców, że byłem niegrzeczne, a potem pobiegnę sprawdzić czy wszystko już gotowe do Wielkanocy, pi, pii. Do widzenia baranku!
Spróbujcie teraz odpowiedzieć na pytania:
Kto występował w opowiadaniu?
Gdzie mieszkało kurczątko?
Z kim?
Dlaczego rodzice nie mieli czasu dla kurczątka?
Co zrobiło kurczątko?
Kogo spotkało?
Komu potrzebne są Święta Wielkanocne?
A teraz zapraszamy do obejrzenia bajeczki